Ostatnio jedna z osób podsumowała kopanie w chmurze negatywnie! Oczywiście bardzo się ciesze, że o tym wspomina, bo to skłania wiele ludzi do przemyśleń. Niestety wiele z tych osób nie będzie zadawać sobie pytania „dlaczego ktoś tak stwierdził”, po prostu wydadzą wyrok, natomiast inni będą drążyć temat i dowiadywać się dlaczego. Dlatego dziś napiszę dlaczego.

Przyznam, że trochę narozrabiałem uważając, że dużo osób jest świadoma w 100% tego jak to działa i co się dzieje, ale marketingowy bełkot zrobił dużo złego, w ogół tematu kryptowalut.

1. Należałoby zacząć od tego jak działa bitcoin. Większość kryptowalut działa podobnie.

2. Musisz wiedzieć, że Bitcoin i inne kryptowaluty podlegają dużym wahaniom cenowym. Dużo można na tym zarobić, ale też stracić.

3. Mining Bitcoina oraz innych walut jest jedną z możliwości zarabiania, ale opłacalność jest zależna od wielu czynników.

-Trudność kopania, z czasem trudność kopania bitcoinów się zwiększa. Moc, która teraz posiadasz, za miesiąc może być już bezużyteczna. Tak aktualnie rysuje się trudność kopania:

– Technologia, która umożliwia wydobycie ciągle idzie do przodu. Dlatego ceny wynajęcia maszyn w chmurze spadają.

– Kryptowaluty (tak jak i po części pieniądze) nie są z gumy. Dlatego cex pobiera opłaty, ponieważ w ten sposób się utrzymuje oraz płaci za polecanie (3% z 0 to nadal 0) dlatego opłaty są konieczne.

– Wydobycie to nagroda za prace maszyn

– Jeśli wydobywasz na swoim urządzeniu to musisz wziąć pod uwagę, że prąd też kosztuje – no chyba, że masz go za darmo 🙂

– Jeśli jesteś pro eko, to pamiętaj, że jakoś te energie na pracę maszyn trzeba wytworzyć – chomiki w kołowrotkach tego raczej nie robią 🙂

4. Ilość kryptowaluty w obiegu jest określona, np. Dogecoin jest już prawie w połowie wydobyty, a istnieje od grudnia 2013.

5. Wiele instytucji wprowadza możliwość płatności kryptowalutami, ponieważ można na tym zarobić. Po pierwsze sama reklama – w końcu innowacyjnego. Kolejny element przypomina raczej opłaty podobne do opłat związanych z przewalutowaniem.

6. Stwarzanie „czegoś” z „niczego” jest oczywiście fajne, każdy z nas płaci za rozrywkę, ale tutaj raczej chodzi o zysk.

7. Samo posiadanie kryptowalut nie generuje konieczności odprowadzania podatków, ale np spieniężenie bitcoinów na złotówki, już jest traktowanie jako odpłatne zbywanie praw majątkowych i od tego podatki się już odprowadza.

8. Kryptowaluty są jeszcze pewnym „eksperymentem”. Wiele osób odradza, ponieważ boją się bańki spekulacyjnej. Dużo osób inwestuje, a jeszcze mniej osób wydaje. Według mnie to kwestia czasu, aż zaczniemy się posługiwać kryptowalutami powszechnie i  będzie to czymś normalnym jak np. zakup prezentu na allegro.

Jeśli nie jesteś pewien, tego czy warto zająć się tym tematem, to zawsze możesz obserwować i do edukować się w temacie. Nie rób niczego na siłę. Dobrze przemyśl inwestowanie, bo może się okazać, że inwestycja nigdy się nie zwróci, ponieważ wyprze ją lepsza technologia wydobycia. Czytaj, doczytuj, pytaj, kalkuluj i bądź odpowiedzialny za to co robisz.

Polecam zapoznać się z kalkulatorami miningu np. coinwarz.

Mały easter egg z youtuba. Wow! Uszanowanko 🙂